CANTUCCINI z migdałami, orzechami, kakao, cynamonem i miodem – wersja “ciemna” klasycznych, włoskich BISCOTTI

CANTUCCINI z migdałami, orzechami, kakao, cynamonem i miodem – wersja “ciemna” podwójnie pieczonych, włoskich, niebywale chrupiących BISCOTTI

CANTUCCINI to ciasteczka o bardzo tradycyjnej recepturze, przez wszystkich przygotowywane bardzo podobnie, jak nie identycznie, znane pod wieloma nazwami – CANTUCCI, CANTUCCIO, BISCOTTI DI PRATO, (herbatniki z Prato) czy też BISCOTTI ALLA GENOVESE (herbatniki genueńskie).

Klasyczna wersja cantuccini to ciasteczka pochodzące z Toskanii, które są podwójnie pieczone, słodkie, z wyczuwalną nutą cytryny (lub w niektórych przepisach pomarańczy) – rodzaj kruchutkich sucharków / biszkoptów (bardzo prostych w wykonaniu).

Biszkopty mają na prawdę długą historią, pierwsze zmianki pojawiły się już w 1691 roku. Recepturę opracował w XIX wieku Antonio Mattei i od tego czasu ciasteczka / biszkopty składają się z mąki, cukru, jajek, migdałów (nieprażonych, nieobranych) i masła. Cukier w niektórych przepisach zastępowany jest miodem, a masło olejem lub oliwą. Nie wiem, czy oryginalny przepis zawierał aromat cytrynowy, ale idealnie pasuje do tych słodkich wypieków 🙂

Klasyczne, “jasne”, z samymi migdałami wyglądają tak:

a przepis na nie można znaleźć tutaj.

Uwielbiamy w domu cantuccini z wielu powodów – oczywiście przez kruchość i smak. Ale poza tym, co bardzo ważne, są łatwe i szybkie do wykonania. Podwójne pieczenie nadaje mi cudownej kruchości, o którą zawsze pytają goście. Myślą, że to herbatniki, które zostały upieczone i odstawione na długie suszenie. Co wspaniałe w tych ciasteczkach – można od razu je upiec z podwójnej albo nawet z potrójnej porcji, a później przechować z metalowej puszce przez dość długi czas. W przypadku niespodziewanych Gości czy też niespodziewanej zachcianki “na słodkie” – jest jak znalazł!

A po za tym wszystkim – to ciasteczka, z którymi bardzo łatwo można poeksperymentować i tak właśnie się stało tym razem. Mając w domu Miłośnika czekoladowych i kakaowych wypieków, tym razem postanowiłam zrobić wersję “ciemną” – bardziej wytrawną. Zamiast cukru białego do ciasteczek użyłam cukru trzcinowego, który sprawił, że są mniej słodsze. Dodatkowo dodałam kakao, cynamon i 2 łyżki miodu malinowego. A zamiast jedynie migdałów – są migdały i orzechy włoskie.

Efekt? Jak zawsze chrupiące, mniej słodkie, bardziej wytrawne, cudowne ciasteczka!

SKŁADNIKI na CANTUCCINI z kakao, cynamone, migdałami i orzechami czyli wersję CIEMNĄ:

★ 2 jajka
★ 140 gramów cukru trzcinowego
★ 2 łyżki miodu (u mnie akurat malinowy, ale może być każdy inny)
★ skórka otarta z 1 cytryny
★ 50 ml oleju roślinnego
★ 100 gramów migdałów (całe, ze skórką)
★ 100 gramów orzechów włoskich (niekrojonych wcześniej)
★ 300 gramów mąki pszennej
★ 4 łyżeczki kakao
★ 1/2-1 łyżeczka cynamonu (1/2 jeśli mają mieć tylko wyczuwalną lekką nutę, 1 cała – jeśli mają być bardziej cynamonowe)
★ opcjonalnie: szczypta imbiru suszonego, 1-2 mielone goździki
★ 1 łyżeczka proszku do pieczenia

WYKONANIE:

1. Całe jajka ucieramy z cukrem. Dodajemy otartą skórkę ze sparzonej cytryny.
2. Kiedy uzyskamy puszystą masę, powoli dolewamy olej, cały czas miksując.
3. Dosypujemy migdały i orzechy. Mieszamy łyżką.
4. Dosypujemy mąkę, proszek do pieczenia, kakao, cynamon, miód (+ewentualnie imbir / goździki) i mieszamy łyżką lub ręką. Ciasto powinno wyjść dość gęste. Jeśli nie jest na tyle stabilne aby formować z niego rulony – należy dosypać odrobinę mąki.
5. Formujemy 3-4 rulony, o średnicy 3-4 cm o długości dostosowanej do foremki – 30-40 cm. To chyba najcięższa rzecz bo ciasto może się trochę kleić. Rulony nie muszą być idealne, równiutkie. Mają być po prostu rulony. Aby ułatwić sobie rulowanie – możemy zawsze podsypać troszkę mąką, kaszą manną lub zwilżyć ręce.
6. Kładziemy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piecyka (ok. 170’C, termoobieg), pieczemy ok. 25 minut.
7. Wyjmujemy, bardzo ostrym nożem, powoli, pod skosem, kroimy na talarki o grubości 1-1,5 cm, układamy na płasko na blaszce. Ponownie wstawiamy do piecyka i pieczemy ok. 10 minut. Dzięki podwójnemu pieczeniu są bardzo chrupiące 🙂

Dodaj komentarz

Close
Close
error:
×