REJBAK – BABKA ZIEMNIACZANA
Są przepisy, które mają w mojej rodzinie swoją historię. I tak jest właśnie z rejbakiem (nigdy nie używaliśmy innej nazwy, choć znane są również kugel i kugiel). Kiedy Mój Tata został po raz pierwszy zaproszony do rodziców Mojej Mamy, zapowiedziano, że na stole pojawi się potrawa zwana rejbakiem. Tata, nie wiedząc jeszcze co to będzie i że stanie się to jednym z dań, które Jego Przyszła Żona będzie w przyszłości przyrządzać specjalnie dla niego – myślał, że to coś związanego z koniną.. Był lekko przestraszony, bo nie należy do osób, które chciałyby zjeść konia podczas poznawania swoich przyszłych teściów. Okazało się na szczęście, że to tradycyjna, kurpiowska babka ziemniaczana a kilka lat później na świecie pojawiłam się ja, a wiele lat później – Kameleon Kulinarny. Osobiście jak byłam mała nie było to moje ulubione danie, polubiłam je z czasem – kojarzy mi się z domem. Najbardziej lubię wersję odgrzewaną z przypieczonymi bocznymi częściami, czyli tę część, którą każdy sobie zamawiał jako najlepszą 🙂
Na Kurpiach wszystkie gospodynie wiedzą jak przygotować to danie i na prawdę nie ma w tym jakiejś wielkiej filozofii. Zapytane o przepis najczęściej odpowiadają: “No trzeba utrzeć ziemniaki, dać.. o taką garstkę mąki ziemniaczanej, kiełbaskę lub boczek lub inne mięsko, najlepiej różne, jajko, przyprawy, wymieszać i upiec” oczywiście po kurpiowsku akcentując swoją wypowiedź. I tak to właśnie mniej więcej wygląda – dość prosto i nikt nigdy nie waży składników, wszyscy robią “na oko”. Po pierwszym-drugim zrobieniu rejbaka już się po prostu wie jaka konsystencja jest odpowiednia. Wszystko zależy od ziemniaków – czy mają w sobie dużo wody czy nie.
Do babki ziemniaczanej używamy starych ziemniaków, to znaczy nie młodych, które są bardzo wodniste. Im brdziej wodniste – tym więcej musimy dać mąki aby zagęścić masę, a nie o to nam chodzi.
Mój rejbak dziś jest w wersji bardzo mięsnej, zazwyczaj daje się mniej kiełbaski czy boczku.. Ale to już zależy od preferencji.

REJBAK – BABKA ZIEMNIACZANA
Sprzęt
- blender lub tarka do warzyw
- blaszka do pieczenia, najlepiej ze zdejmowaną obręczą
- piecyk
Składniki
- 1,5 kg ziemniaków u mnie odmiana TAJFUN
- 2-3 szt cebuli
- 2 jajka
- 1 łyżeczka soli (jeśli wędliny są słone – niepełna łyżeczka)
- 600 gramów różnych wędlin (szynka, kiełbaska, boczek)
- masło do wysmarowania blaszki
- bułka tarta do obsypania blaszki
Instrukcje
PRZYGOTOWANIE:
- Ziemniaki myjemy, obieramy, ścieramy na tarce o małych oczkach lub miksujemy / rozdrabiany przystosowanym do tego urządzeniu.
- Jeśli po starciu mamy bardzo dużo płynu – wylewamy nadmiar.
- Cebulę obieramy, również ścieramy lub rozdrabiamy.
- Do miski wkładamy starte ziemniaki, cebulę, dodajemy jajka, mąkę ziemniaczaną i przyprawy.
- Jeśli używamy drobno pokrojonych wędlin – dodajemy je w tym momencie do masy. Wszystko dokładnie mieszamy. Jeśli masa jest bardzo płynna – dodajemy jeszcze troszkę mąki ziemniaczanej (ok. 30-50 gramów)
- Przekładamy do mocno natłuszczonej i obsypanej bułką tartą foremki.
- Wyrównujemy.
- Jeśli do rejbaka dodajemy kiełbaski lub duże plasterki boczku – umieszczamy je do wylaniu masy na foremkę, wpychając je do środka.
PIECZENIE:
- Ok. 60-70 minut (zależnie od użytej foremki) w piecyku rozgrzanym do 180'C. Jeśli góra się mocno przypieka – ok. 20 minut przed końcem pieczenia możemy przykryć górę folia aluminiową.
Rejbaka możemy jeść na ciepło od razu po upieczeniu, na zimno lub odgrzanego w piecyku / podsmażonego na patelni.